Hej!

Pytanie zadane w tytule jest dosyć przewrotne, prawda? Bo zapachy czujemy właściwie ciągle i bez ustanku. Ale ja pytam GDZIE czujesz zapach, powiesz, że w nosie…? Zostaję w temacie zapachów jeszcze na chwilę. A może nie na taką chwilę, bo zapach zostaje z nami na bardzo długo, w szufladkach w naszym mózgu. Temat węchu i zapachu poruszyłam już we wpisie o naturalnych świecach zapachowych i chciałabym ten temat rozwinąć. Jakiś czas temu miałam okazję towarzyszyć wspaniałym kobietom w weekendzie kobiecości w Leśniczówce Gaja na Warmii. O wydarzeniu przeczytacie tutaj. Cały czas towarzyszyły nam przeróżne zapachy i mieszanki, dzięki wspaniałej Justynie, ekspertce w dziedzinie aromaterapii.

Olejki terapeutyczne

Naturalne olejki eteryczne pozyskuje się na drodze destylacji, wykorzystując najbardziej wartościowe rośliny, drzewa, owoce oraz kwiaty. Do wytworzenia kilku mililitrów cennego olejku potrzeba nawet kilkadziesiąt kilogramów kwiatów, wyobraź sobie drobne kwiatuszki lawendy. Skoro olejki eteryczne pozyskuje się z roślin, to są naturalne, a jeśli leczą niektóre dolegliwości, to są to naturalne lekarstwa, prawda? Wieki temu medycyna polegała wyłącznie na roślinach, ale olejki eteryczne wracają już na szpitalne sale i to nie jest żart. Zapach to nie wyłącznie funkcja perfumy czy miły dodatek do masażu, aromaterapia pełni istotną rolę w życiu człowieka. Węch jest jednym z najstarszych zmysłów. Jego ewolucja rozpoczęła się w chwili, gdy pierwsze organizmy jednokomórkowe zaczęły odbierać chemiczne sygnały z otaczającego je środowiska (bodźce odbierane obecnie przez zmysły węchu i smaku). Doskonale spełniają rolę odprężającą i przeciwstresową, jednocześnie zwalczając ból głowy, bezsenność czy stres. Olejek  eteryczny to nie olej, nie jest tłusty, jest lotny. Co za tym idzie, olejek eteryczny wnika w krwiobieg właśnie kiedy go wdychamy, inhalacje z olejku z drzewa herbacianego i mięty pieprzowej zwalczają katar – wypróbowane na własnej skórze! Olejek eteryczny z mięty pieprzowej rozszerza pęcherzyki płucne, wypróbuj jego moc podczas codziennych ćwiczeń, kiedy brakuje Ci tchu – ratuje życie podczas biegów długodystansowych! Jeżeli olejek ma wchłonąć się przez skórę, użyj go z jakimś olejem, na przykład ze słodkich migdałów.

Niemożliwe?

W szpitalach w Europie zachodniej obecnie powszechnie stosuje się aromaterapię. Pacjenci w trakcie rekonwalescencji po operacjach dostają specjalnie skomponowane mieszanki olejków eterycznych do kąpieli i tym samym aromaterapii. Olejki eteryczne są silnie bakterio i wirusobójcze. Ale, jak ze wszystkim, a szczególnie z siłami natury, należy być ostrożnym. Olejek eteryczny z cytryny potrafi rozpuścić… plastik! Kropelka jego w dziennej porcji wody sprawnie nas oczyści. Jakiekolwiek zapalenie jamy ustnej uleczy i uśmierzy olejek goździkowy, z braku laku, możesz też rozgryźć główkę goździka. Intensywny, prawda? Właśnie uwolnił się olejek eteryczny. A jeżeli mowa o siłach natury, moc olejków eterycznych coraz częściej towarzyszy kobietom na porodówkach! Takie porady to takie uprzejme słówka szeptane sobie od ucha do ucha, ale są wśród nas prawdziwi eksperci, którzy znają o wiele więcej zapachów, niż zwykli śmiertelnicy. Ja miałam przyjemność poznać znakomitą ekspertkę.

Boskoterapia

Gdy tylko przekroczyłam próg Leśniczówki Gaja… tak zaczęła się moja opowieść o weekendzie podczas Słowiańskiej Gimnastyki Kobiet, poczułam odurzającą wręcz woń różnych zapachów. To nie był zaduch przyciężkawych perfum, lecz obezwładniająca i relaksująca mgła. Od razu wprowadziłam się w mistyczny nastrój weekendu pośrodku lasu. Gdy zasiadłyśmy w kręgu i towarzyszyły nam ciche trzaskanie w kominku, Justyna Lubieniecka, zabrała nas w pachnącą podróż, dosłownie i w przenośni. Oprócz fascynującej opowieści o swoim gigantycznym doświadczeniu i pasji do aromaterapii miałyśmy okazję wypróbować jej moc. Zadanie polegało na wymyśleniu trzech słów a Justyna na poczekaniu wybrała pasujące do tematu olejki i wykonała prosty masaż – celem było doświadczenie sensu tych trzech słów we śnie, za pomocą aromaterapii. Wierzcie, lub nie, ale ja się naprawdę znalazłam na plaży! 😉 Wszystkie załapałyśmy zapachowego bakcyla i mogłyśmy zabrać do domu własną mieszankę, która balansuje poziom kobiecych hormonów. Niemożliwe?!

Od lat zbieram doświadczenia, które pomagają mi żyć w zdrowiu, szczęściu i w zgodzie z naturą. Do ciała i życia podchodzę w sposób holistyczny z miłością i szacunkiem.

Pragnę pomagać w odnalezieniu  spokoju i komfortu w dzisiejszym chaotycznym świecie. Nie proponuję jednoznacznych rozwiązań a wręcz szukam jak najlepszych i najbardziej skutecznych dla danej osoby. Często wykorzystuję kilka elementów mojej działalności łącząc np.aromaterapię z zabiegami i refleksologią.

Na temat samego węchu, jego ewolucji i funkcjonowania istnieje kilka naukowych teorii, co za tym idzie, narząd odpowiadający za zmysł powonienia i on sam, wciąż jest dla nas zagadką. Receptory węchowe znajdują się w nabłonku węchowym, który mieści się tuż pod oczami i częściowo między nimi, nie w nosie, tylko w górnej części przegrody! Zastanów się… gdzie czujesz zapach? Receptory węchowe u człowieka znajdują się również w komórkach nabłonka dróg oddechowych. Stamtąd impuls nerwowy wędruje do mózgu. Przekaz bodźców z komórki receptorowej do mózgu jest więc zupełnie bezpośredni i bardzo szybki. Odróżnia to węch od innych zmysłów, np.: zmysłu dotyku czy wzroku, gdzie między receptorami bodźców a korą mózgową, odpowiedzialną za przetwarzanie odpowiednich informacji, jest wiele pośrednich stacji przekaźnikowych. Zatem węch to potężna umiejętność, która jest tak bardzo niedoceniana! W obecnych czasach, kiedy jesteśmy przebodźcowani obrazami i dźwiękami różnego pochodzenia, węch zszedł na drugi plan. Justyna Lubieniecka dzieli się wiedzą, jak wykorzystać ten zmysł z korzyścią dla naszego ciała i ducha. Ja weszłam w to całym… nosem!

Marta.


0 komentarzy

Dodaj komentarz

Avatar placeholder

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *