Hej!

W ostatnim wpisie o szwalni w Bartoszycach przybliżyłam Wam pracę szwalni i okazało się, że to był najlepiej czytany tekst od początku roku!

Dzięki temu, wiem, co Was interesuje i w jakim kierunku iść, podążając w duchu lokalnego less waste. Zatem, jak to wszystko działa, mniej więcej wiecie, ale przejdźmy od ogółu do szczegółu. Jak uszyć sukienkę? Czy pomysł z głowy przerysowujemy na kartkę i wręczamy Pani krawcowej – wizjonerce, a za miesiąc dostajemy gotową suknię Kopciuszka lepszą, niż była w naszych myślach? A może proces projektowania sukienki to żmudne godziny pracy w technologii, nieskończone poprawki i przymiarki, ale samo szycie to 15 minut? Ile trwa zrobienie sukienki i wszystkie szczegóły, o które zawsze chcieliście zapytać, ale wstydziliście się – wyjaśniam w tym wpisie.

Jak najczęściej w życiu bywa, to potrzeba jest matką pomysłu i przy projekcie sukienki jest oczywiście tak samo

Pierwszy jest pomysł w głowie projektantki. Inspiracje? Moda uliczna, miliony zdjęć na wszystkich dostępnych mediach społecznościowych a czasem sny. Mieliście kiedyś tak, że jakiś genialny pomysł wpadł Wam do głowy w najmniej odpowiednim momencie? Zawsze to zapisujcie, lub namalujcie, tak jak projekt sukienki idealnej. Jeżeli jesteś kreatorem swoich własnych wizji od początku do końca to jest połowa sukcesu, bo schody zaczynają się, kiedy swoją wizję ,,sprzedajesz”. Naniesienie projektu sukienki z głowy na ręczne szablony może trwać nawet kilka godzin, zależnie od aktualnego obłożenia działu technologii w szwalni. Kolejne etapy opisałam w poprzednim wpisie. Następny krok to stworzenie wyjściowych układów technologicznych, rozkładki – układu tych szablonów, digitalizacja, drukowanie na papier… Kto myślał, że to tylko chodzi o rysunek rodem z największych domów mody?

Materiał, skład…

Kiedy wszystko się zgadza na papierze, można przejść do wykroju materiału. Ale… zaraz, zaraz. Jakiego materiału? Jaka jest różnica między tkaniną a dzianiną i jaki to będzie miało wpływ na fason sukienki, lub – co gorsza – jej zdefasonowanie. Na jaką porę roku szyjemy ubranie, dla kogo. Jaki mamy wybrać wzór, a może jednolity będzie najlepszy? Szukanie materiału to bardzo złożony i istotny proces. Nawet najlepszy projekt sukienki będzie nijaki, bo z nijakiego materiału. I odwrotnie, nawet najbardziej pospolity projekt zyska przy użyciu wysokiej jakości tkaniny – lub dzianiny. Bez doświadczenia w branży odzieżowej oraz ciągłego researchu, zwiększania wiedzy i świadomości na rynku, nie można stworzyć dobrej kolekcji czy nawet pojedynczej sukienki. Kluczowa jest także wiedza na temat nitek, ściegów, dodatków w postaci guziczków i zamków – o to wszystko trzeba zadbać z najwyższą starannością, tworząc sukienkę idealną. Jak wiadomo, diabeł tkwi w szczegółach!

Dzieje się!

Po bardzo dokładnym wyborze materiału przechodzimy do odszycia. W tym momencie może się okazać, że nasz projekt nie nadaje się do niczego i żaden materiał tego nie uratuje, lub, że taki fason nie będzie współgrał z żadnym stylem oraz figurą. Trzeba mieć nie lada wyobraźnię, być wizjonerem przy projektowaniu ubrań, całych kolekcji. Kompleksowa i holistyczna wiedza na każdym etapie powstawania sukienki jest niezbędna. Zwłaszcza, gdy ma się za zadanie stworzenie sukienki dla każdej figury, w każdym wieku, która będzie pasowała do każdego stylu i na każdą okazję. Wydaje się niemożliwe!

Sukces czy klapa?

Mając przed sobą dwie wizje – projekt jest nieudany i ląduje w koszu albo jesteśmy na dobrej drodze – idziemy dalej dobrą drogą. Odszycie ma na celu wprowadzenie poprawek do projektu pierwotnego, korekt w rozmiarze, pogłębienia lub zmniejszenia dekoltu, dodanie lub odjęcie kontrafałdy, kaptura, kieszeni – teraz może stać się tak naprawdę wszystko i nic! To bardzo stresujący ale i euforyczny moment, kiedy okazuje się, że Twój pomysł się zmaterializował i główny cel – uszczęśliwienie innych Kobiet – jest bardzo blisko!

Takie poprawki mogą trwać od kilku do kilkunastu dni a przymiarki odbywają się nawet kilka razy dziennie. Decyzje podjęte w tym czasie są kluczowe dla samej sukienki, ale jak i dla kolekcji i w końcu dla wizerunku marki.

Praca wre!

Jeżeli projektant orzeka, że projekt jest taki właśnie, jaki miał być, idealny, a Panie pracujące w technologii i Krawcowe również nie mają zastrzeżeń do fasonu oraz materiału i funkcjonalności – projekt zostaje zatwierdzony i określona ilość sztuk wędruje na krojownie. Ilość sztuk zależy od tego, czy dany model to one size czy mamy kilka rozmiarów. Wszystkie materiały wykorzystane wg metrów bieżących lub… kilogramów! Szwalnia funkcjonuje również w duchu less i zero waste. Wszelkie odpady lub skrawki materiału są oddawane producentom w ramach zawartych umów i oni je utylizują (recycling, upcycling) na własną rękę – dlatego tak ważny jest skład ubrań (unikaj poliestru, stawiaj na organiczną bawełnę). Szwalnia w Bartoszycach oddaje niezużyte materiały do przedszkoli, szkół, organizacjom pomagającym chorym dzieciom z przeznaczeniem na zajęcia dydaktyczne. Kilkakrotnie pożyteczne.

Czas, czas, czas

Ile trwa uszycie jednej takiej sukienki? 8 godzin pracy jednej Krawcowej? A może tydzień? Pewnie tak, skoro idąc do Krawcowej w mieście w jakimś projektem, średnio dostajemy termin miesięczny z kilkoma przymiarkami, a wiadomo, Panie w szwalni też mają inne projekty. Otóż taką sukienkę, wykwalifikowana Pani pracująca w szwalni szyje w około godzinę. Pracuje nad nią jedna Krawcowa, lub kilka w ciągu cienkim, doszywając po kolei rękawy, pas, obszywają owerlokiem. Jeżeli te pojęcia są nadal Wam obce, to zapraszam do poprzedniego wpisu – tu. Prawie gotowe. Przed nami ewentualne pranie, żeby sprawdzić, jak materiał będzie się zachowywał pod wpływem wody i jej temperatury. Następnie, prasowanie – każdą rzecz zaprasowuje się i poniekąd konserwuje się tym materiał, który nie ma prawa się skrzywić lub wyciągnąć podczas naszego poprawnego użytkowania. Czasami do tego procesu używa się już wspomnianej Baby. Co to jest Baba? Wyjątkowo delikatne rzeczy, takie, jak nasza przykładowa sukienka, nakłada się na manekina – żelazko. Pani obsługująca babę wciska pedał a wiązki gorącej pary prasują sukienkę w kilka sekund – dzięki temu na materiale nie będzie nawet najmniejszego zagniecenia. Nie wiem jak Wy, ale ja myślę o skonstruowaniu takiej Baby w moim mieszkaniu!

Last but not least

Mogłoby się wydawać, że sukienka jest już gotowa i to jest koniec produkcji, nic z tego. Pozostaje wszycie metki firmowej, wszywki prawniczej, przyczepienie metek papierowych wraz z logo marki oraz kampania reklamowa. Efekt ciężkiej twórczej oraz fizycznej pracy wielu ludzi ujrzał światło dzienne. Czyjeś spełnione marzenia oraz słusznie zapracowana wypłata wisi teraz w Twojej szafie, dlatego szanuj to – czyjś wysiłek, swoje pieniądze i środowisko. Wybieraj mądrze i lokalnie, noś wartość.

Jak widzicie, produkcja jednej sukienki może wydawać się żmudna i skomplikowana oraz narażona nawet na niepowodzenie. W gronie profesjonalistów jest to raczej niedopuszczalne, a po przejściu kontroli jakości, taka sukienka jest w stanie sprostać nawet najbardziej wymagającym konsumentom oraz wieloletniemu użytkowaniu. A o to przecież chodzi w sukience, żeby nie była jednorazowa, prawda?

Marta.

 


0 komentarzy

Dodaj komentarz

Avatar placeholder

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *