Hej!

Określenie potrzeb, budżetu, lokalizacji budowy/ kupna domu czy mieszkania to największe kroki, jakie możemy podjąć, kiedy decyzja o zakupie nieruchomości zapadła. Gdy odbieramy klucze radości i euforii nie ma końca. Ciężka praca, miesiące oszczędzania i lata marzeń o własnym kącie właśnie stały się rzeczywistością i materializują na waszych oczach, gdy dotykacie ścian i macie swój kawałek podłogi. Szczęście natomiast nie trwa wiecznie, bo teraz czas na remont i wyposażenie, co dopiero może spędzać sen z powiek. I niby sprawa błaha, bo już akt notarialny podpisany, nie ma pośpiechu, ale przecież coś tam urządzić się trzeba! I tutaj zdarza się, że toniemy przytłoczeni cenami, ofertami, kolorami, stylami, gustami innych domowników, co prowadzi do awantur i ogólnego zniechęcenia remontem co może doprowadzić do tego, że zostaniemy z nie do końca idealnym dla nas wnętrzem. Paleta kolorów niezgody gotowa!  A wystarczy znać kilka prostych trików i cieszyć się tym!

 

Pierwsza rada na szybko?

Najgorszym trendem remontowym (?), o którym usłyszałam ostatnio w radiu, to kupowanie np. taniej lampy, na teraz, żeby kabel nie wisiał ze ściany, a po wypłacie za miesiąc kupimy tę, drogą… to jakieś patologiczne zachowanie konsumenckie z perspektywy ekonomicznej i ekologicznej. Samotny, wiszący kabel ze ściany to żadna ujma, obciach czy niechlujstwo. Lepiej poczekać na super okazję, wymarzony model czy poszperać na pchlich targach, niż otaczać się przypadkowymi przedmiotami na chwilę. Nie kupujcie rozwiązań tymczasowych, takie najczęściej są tymi, które zostają z nami najdłużej. W tym momencie płynnie przechodzę do tematu kolorów ścian i płytek. Bo to statystycznie zostaje z nami najdłużej w mieszkaniu. Prościej i szybciej jest zmienić kolor poszewek na poduszki, czy powiesić plakat, niż przemalować ścianę lub skuć płytki. I teraz zaczyna się kolorowa karuzela…

Kolor, barwa, odcień, ton, paleta…

Próbowałam znaleźć odpowiedź na pytanie, ile jest kolorów na świecie i przez odpowiedzi od nieskończenie wiele, poprzez odpowiedni odbiór fali elektromagnetycznej po (zależy od źródła) od 100 k do 7 milionów (jeżeli chodzi o kolor,y które ludzkie oko potrafi odróżnić). Trzeba też wziąć pod uwagę, że kolor to pojęcie względne. I na tym postanowiłam oprzeć jeden filar swoich poszukiwań palety barw do domu. Dlaczego? Wracamy do wstępu i innych domowników. Tyle, ile par oczu na świecie, tyle odbiorów kolorów i to jest jednocześnie i proste i trudne. Kolor i barwa – oba słowa w języku polskim są dla siebie synonimami, kolor może być barwą, a barwa kolorem, jednak są tylko trzy kolory podstawowe, które tworzą inne. Natomiast barwa to nasze doświadczenie zmysłowe i tym różni się od koloru. W teorii koloru jedna z głównych cech koloru, obok jasności i nasycenia, to odcień (synonim: ton), czyli „stopień, w którym bodziec może być opisany jako podobny lub różny od bodźców opisanych jako czerwony, zielony, niebieski i żółty”. Widzenie kolorów to wyłącznie subiektywne wrażenie psychiczne powstające w mózgu człowieka, a także części zwierząt. Ta sama mieszanina fal może u obserwatora wywołać odmienne wrażenia kolorystyczne w zależności od wielu czynników dodatkowych, takich jak np. rodzaj oświetlenia czy obecność innych kolorów w polu widzenia. W skrócie, farba ścienna w kolorze/ barwie zielonej, może mieć odcień jasny lub ciemny i te odcienie mamy zawarte w palecie barw. Proste! Trudne się zaczyna, jak kilka par oczu ma wybrać 6 kolorów do palety barw do całego domu. Tak, ogranicz się do 6.

Harmonia barw

Brzmi łatwo, w praktyce może być trudniej. Aby uniknąć chaosu – na ścianie, w życiu i w relacjach z domownikami, można posłużyć się kołem barw. To graficzny model poglądowy służący do objaśniania zasad mieszania się i powstawania barw, który pomoże nam wybrać kolory, które są obok siebie, przenikają się, mieszają i przenikają, tworząc spójną, harmonijną całość. To wszystko nie jest po to, żeby znajomi wam zazdrościli wręcz artystycznego poczucia stylu, tylko dla odpoczynku oka, głowy i całego organizmu w Twojej przestrzeni. Istnieje zasada, że warto pokoje do odpoczynku i relaksu pomalować na ciemne odcienie a biuro czy kuchnię na jasne. Bodźce odbierane przez nasze oczy naturalnie przystosowują się do otoczenia. Harmonijna gama kolorów zawiera kolory, które są do siebie podobne pod względem odcieni i kontrastów. Można wyróżnić trzy podstawowe jej rodzaje: ciepłe (koło barw od żółtego do karminu), zimne (koło barw od błękitu do zieleni) i złamane (mieszanina kolorów dopełniających – na środku koła – brązy, beże, odcienie khaki). Co jeśli podoba się Wam kolor drzwi z klatki obok lub u przyjaciółki, która malowała ściany dawno i nie pamięta koloru ani producenta? W marketach czasem można wypożyczyć miernik kolorów (spektrofotometr) – lub popytajcie znajomych z branży budowlanej. Zwyczajnie, skieruj go na pożądany kolor a sprzedawca w markecie budowlanym powinien umieć zmieszać gotową farbę dla Ciebie. Brzmi jak cudowne narzędzie? To prawda!

Teoria w małym paluszku!

Czas na praktykę! Nadal nie wiesz, jak stworzyć swoją paletę barw? Zrób mood board. To doskonały pomysł na wykorzystanie starych gazet a także na zbieranie i dzielenie się pomysłami. Możesz też wkleić kawałki materiałów, próbki tkanin. Poświęć chwilę czasu na przyjrzenie się swojej garderobie, zestawie kosmetyków kolorówki, firanki, tekstylia… już wiesz, jakie kolory lubisz, którymi się otaczasz i czujesz się komfortowo przy nich? Jeśli zostawiasz jakieś meble w nowym mieszkaniu, przyjrzyj się równie ich kolorom oraz fakturom. Natura to doskonałe źródło idealnych połączeń kolorów. Wybierz się na wycieczkę w dzikie miejsce i rozejrzyj się – tak właśnie powstała nasza paleta barw. Podstawą jest kolor zielony i żółty oraz ich odcienie z palety barw. Do tego szarości – sama natura 😉 Chcesz pomalować jeden pokój na różne odcienie szarości? Wybierz jeden pasek ze wzornika i poproś o próbki tych farb. To bardzo ważne, bo oświetlenie w sklepie i kolor farby w katalogu może się znacznie różnić od tego na Twojej ścianie, a jeszcze twój partner może widzieć ten kolor zupełnie inaczej!!! I to nie jest powód do kłótni o wybór koloru, teraz rozumiecie? Bezpieczny wybór kolorów i ich odcieni, pochodzących z natury daje sporoą dowolność w wyborze kolorów dodatków wedle uznania.

Farba i zero waste

Ostatnim, wcale nie najłatwiejszym ani do pominięcia krokiem jest świadomy wybór farb. Na rynku mamy szeroki wybór producentów, prześcigających się w opracowywaniu nowych formuł, które są bezwonne, szybkoschnące, trudno ścieralne i łatwo zmywalne a także ekologiczne. Kupując farbę należy zwrócić uwagę na odporność na grzyb i pleśń, oraz czy jest odpowiedni dla alergików – sprawdźcie certyfikaty. Uwaga, niektórzy producenci oferują ciemne odcienie barw w droższej cenie, podczas gdy u innych cena za białą i czarną farbę jest taka sama. Jeżeli odświeżasz ścianę lub nadajesz kolor dobrze przygotowanej powierzchni, oczyść ją jedynie z kurzu – o skuwaniu, tynkowaniu i tak dalej, w kolejnych wpisach! Ile farby potrzebujesz? Zacznij od zmierzenia szerokości każdej ściany i pomnóż każdą przez jej wysokość. Zmierz również długość i szerokość sufitu. W ten sposób otrzymasz wymiary powierzchni poszczególnych płaszczyzn w metrach kwadratowych. Otrzymany wynik podziel przez podaną na opakowaniu wydajność farby (to oznacza, ile jej zużyjesz na metr kwadratowy powierzchni). Nie odjęłam tutaj drzwi ani okien – to będzie Twój zapas farby. Pamiętaj, że zawsze możesz poprosić o pomoc w sklepie! Co zrobić z resztką farby? Malowanie zaplanuj tak, aby na kuwecie zostało jak najmniej farby. Zachowaj na później w razie jakiegoś małego nieszczęścia, jak niedomknięty blender. Możesz również oddać na cele społeczne, na pewno ktoś w Twojej okolicy chętnie skorzysta – dziel się ideą zero waste. najbardziej ekologicznym sposobem jest wykorzystanie całej zawartości farby, jeśli natomiast nie masz ani takiej potrzeby, ani możliwości, pamiętaj aby nie wyrzucać farby do śmieci! Puszkę z zawartością należy oddać do autoryzowanego punktu utylizacji – np. Punktu Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych. Najbliższy PSZOK znajdziesz kontaktując się z lokalnym Urzędem Gminy. Jeżeli planujesz dłuższe malowanie, to zawiń pędzel po skończonej pracy w folię, bez zbędnego czyszczenia, bez marnowania farby i wody i użyj jutro. Po zakończonym malowaniu zadbaj o narzędzia tak, aby móc je wykorzystać do kolejnego malowania i przechowaj, lub oddaj, jak wyżej. Po farbie wodorozcieńczalnej, umyj narzędzia w wodzie, ale nie wylewaj jej do kanalizacji – oddaj ją do PSZOKu. Pamiętaj, że woda po farbie musi być oddana w oryginalnym opakowaniu po farbie, którą malowałaś. PSZOK nie przyjmuje niefabrycznych pojemników, gdyż wtedy nie można zidentyfikować znajdujących się w nich odpadów. Farbę rozpuszczalnikową umyj rozpuszczalnikiem i przechowaj go na kolejny raz – nie wylewaj do kanalizacji pod żadnym pozorem! Jeśli narzędzia malarskie ulegną zniszczeniu w trakcie malowania, możesz oddać je do PSZOKu razem z puszkami po farbie. Odpady powstałe po malowaniu: np. folię malarską, gazety wyrzucamy do kontenera z odpadami zmieszanymi.

Mam nadzieję, że nieco rozjaśniłam ciemne barwy oraz odcienie w waszych głowach przed wyborem kolorów ścian oraz płytek i podłóg do domu – takiej bazy, która będzie świadczyła o sukcesie projektu wasz dom!

Marta

Źródła: dulux.pl; beckers.pl; tikkurila.pl, PSZOK Olsztyn – dziękuję! 🙂

To nie jest post sponsorowany.