Hej!

Po wpisie o polskim basicu i butach postanowiłam kontynuować serię, bo jest jeszcze wiele elementów i dziedzin w ubiorze, które są problematyczne. Jesteśmy świadomi w kwestii ubioru i obuwia, ale dodatki wciąż wybieramy w sieciówkach, co jest tkwieniem w błędnym kole. Dodatkowo, kilka szkatułek biżuterii, szuflady dodatków, wszystkie kolory na każdy sezon nie ma nic wspólnego z minimalizmem a już na pewno z ekologią. Po co te dodatki?

Proszę Was, żebyście teraz policzyły swoje kolczyki, bransoletki, opaski, czapki, kapelusze. A teraz je pogrupujcie na sezony, które są z muszelkami na lato, które są ze śnieżynkami na zimę. Na koniec popatrz, ile masz takich samych rzeczy lub bardzo podobnych. Zastanów się też, skąd pochodzą i z jakich materiałów są zrobione. Wnioski?

Domyślam się, że przeżyłaś właśnie niemały szok związany z nagromadzeniem przedmiotów, w gruncie rzeczy, wcale niepotrzebnych a ostatecznie i niemała sumka się za nimi kryje. Kilkadziesiąt par kolczyków za kilkanaście złotych  to wartość weekendu za miastem, wierz mi.

Co zrobić?

Nie wyrzucaj – sprzedaj lub oddaj, dziel się – zawsze i wszystkim. Elementy biżuterii mogą też posłużyć rękodzielnikom do tworzenia własnej, autorskiej biżuterii. Oprócz tego możesz kogoś bardzo uszczęśliwić a sterta niepotrzebnych przedmiotów nie ląduje w śmieciach. Najlepszym wyjściem jest oczywiście świadomy wybór. I tutaj się powtarzam, wybieraj polskie firmy, polskich producentów, wielu z nich szerzy ideę less i zero waste i razem możecie zrobić coś dla Planety. Wybieraj szlachetne kamienie, materiały. Teraz padnie kontrowersyjne zdanie, kup coś droższego, co pasuje do wszystkiego – czyż to nie jest wygodne i komfortowe? Mniej rzeczy – większa swoboda. Znajdź swoich ulubieńców i bądź im wierna – kolejne elementy będą do siebie pasować.

Zdrowy minimalizm

Ile masz głów? Jedną, prawda? Nakrycie głowy bez względu na porę roku jest raczej obowiązkowe, a skoro mamy cztery pory roku, statystycznie potrzebujemy czterech nakryć głowy. Teraz policzcie proszę swoje kapelusze i czapki i spójrzcie, ile miejsca zajmują. Wybór dobrego kapelusza to inwestycja na wiele lat, dobrze użytkowany i konserwowany materiał nie ma szans się zniszczyć. Sprawdź ofertę polskiej firmy Paris+Hendzel z ręcznie robionymi kapeluszami. W tym roku stałam się szczęśliwą posiadaczką dwóch – słomianego i wełnianego – na cały rok. Jeśli nie jesteś osobą kapeluszową, alternatywą mogą być opaski oraz turbany. Polska marka Looks by Luks to nie tylko producent nakryć głowy. Ludzie, którzy ją tworzą są pełni pasji i wkładają całe serce w to, co robią. Co więcej, los naszej Planety nie jest im obojętny , a ich najnowsza kolekcja á morgun {tomorrow} to apel do świadomości. Poruszająca sesja zdjęciowa z lodowcem w tle ma nam przypomnieć jak nasza destrukcyjna działalność wpływa na środowisko. Wzory materiałów są namalowane przez Karolinę Niedzielską. Wszystko od początku do końca zaprojektowane i uszyte ręcznie w Polsce. Ta kolekcja i akcja bardzo mnie wzrusza, bo widzę, że coraz więcej ludzi jest zaangażowanych w ruch less waste i małe kroki #noplastic. Wszystkie wzory oraz kolory i materiały możecie kupić w zasadzie przez cały rok, co dla mnie osobiście jest też wyraźnym dowodem na to, że turbany i opaski są absolutnie uniwersalne oraz ponadczasowe.

Królestwo

Oczywiście, każda kobieta lubi błyskotki i nie ma w tym nic dziwnego ani złego. Znajdź swój styl i się go trzymaj. ANIMALKINGDOM to marka zrodzona z marzeń, przyjaźni i pasji. Stworzona w 2011 roku przez Dorotę Kempko, absolwentkę kierunku Projektowanie Biżuterii Akademii Sztuk Pięknych w Łodzi. W kolejnych latach do zespołu dołączyła Gosia Waluś, również absolwentka ASP w Łodzi. Z miłości do zwierząt oraz natury jestem wierna im od lat. Kolekcja letnia i cytryny? Wchodzę w to! Zima z cytrynkami w uszach – brzmi rozgrzewająco! Biżuterią podkreślisz swój charakter oraz nastrój. Mając dwie lub trzy ulubione marki zawsze wiesz, że wszystko do siebie pasuje i wyglądasz elegancko oraz z klasą. Wybieraj polskie marki, polskich rękodzielników. To przecież takie drogie – pomyślisz. Rękodzieło nie jest tanie, a sama jego nazwa wyjaśnia, dlaczego. Godziny pracy od pomysłu poprzez projekt i wykonanie unikatowych egzemplarzy biżuterii muszą kosztować. Daj szansę zarobić polskim firmom i wspieraj nasz rynek. W zamian dostaniesz kawałek ich serca. Jestem także fanką projektów Karoliny, założycielki marki Oplotka, która również jest zaangażowana w ideę less waste i miałam przyjemność już o tym pisać – wpis przeczytacie tutaj. 

Przywiązujecie wagę do tych wszystkich dodatków i pierdółek? Po co te dodatki?

Marta

fot. Lidia Dzwolak


0 komentarzy

Dodaj komentarz

Avatar placeholder

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *