Hej!

Jest wiele takich czynności, nad którymi się nie zastanawiamy i są w ciągu dnia bezwarunkowe jak mruganie lub niezbędne, jak picie wody. Podczas swojej drogi ku byciu bardziej świadomym ekologicznie wiele razy przekonałam się, że zmiana takich właśnie nawyków jest bardzo istotna, bo robimy to bardzo często, nawet tego nie zauważając. I to jest jednocześnie najtrudniejsze, bo jak nagle zmienić coś, co towarzyszy nam właściwie od pierwszych świadomych chwil życia, czyli higienę jamy ustnej? Czy da się przestawić i czy taka zmiana jest rzeczywiście dobra, czy producenci nabierają wody w usta, milcząc o prawdzie?

Cztery minuty minuty dla Ziemi

Dwie  minuty – własnie tyle powinno trwać idealne mycie zębów, a powinniśmy je myć minimum dwa razy dziennie – rano i wieczorem, a oprócz tego stosować dodatkową pielęgnację jamy ustnej i zębów, czyli nitkowanie oraz użycie płynu do płukania ust. Właściwie, to trudno o drobniejszą zmianę, niż poświęcenie Planecie 4 minuty dziennie i zadbanie, aby pielęgnacja jamy ustnej nie była szkodliwa dla nas i Ziemi. Za każdym razem, gdy sięgasz po szczotkę do zębów, masz szansę dokonania czegoś istotnego w dziedzinie ochrony środowiska. Historia szczoteczki do zębów jest stosunkowo stara, ale generalnie sięgając pamięcią do innych czasów, od starożytności przez inne epoki do średniowiecza i czasów obecnych, użycie jej nie jest takie oczywiste. Mimo tego, GreenLivingIdeas.com podaje, że każdego roku w USA 23 mln kg tworzywa sztucznego ze szczoteczek do zębów trafia do przetworzenia. Przy średniej wadze szczoteczki 62 g – daje to 370 mln szt. szczoteczek rocznie, które ląduje w śmietnikach a docelowo oceanach. Celowo wspomniałam o wynalezieniu szczoteczki do zębów, bo jej najstarsze prototypy były właśnie z drewna i naturalnego włosia, czyli jak najbardziej ekologicznych, biodegradowalnych materiałów.

Mobile Marketing Association of Asia podaje, że 4,8 mld ludzi użytkuje telefony komórkowe. Okazuje się, że szczoteczki do zębów ma tylko 4,2 mld osób.

Prawie 4 mln Polaków w ogóle nie myje zębów, a ponad 800 tysięcy nie ma nawet szczoteczki do zębów. Tak wynika z badań przeprowadzonych na zlecenie GSK Consumer Healthcare. Dodatkowo Polak panicznie boi się dentysty (a co piatego obywatla naszego kraju po prostu na niego nie stać). Nic więc dziwnego, że 51% osób powyżej 40. roku życia nosi protezy zębowe, a 50% osób po 65. roku życia jest całkowicie bezzębna.

To może nie myć?

Absolutnie! Nie mycie zębów to całkowite zaprzeczenie dbania o siebie, nie możemy zapomnieć, że chora jama ustna to często przyczyna wielu groźnych chorób! Mycie zębów jest zdrowe i jak najbardziej może być świadome ekologicznie. Wymień szczotkę na taką drewnianą lub bambusową, która po zużyciu rozłoży się całkowicie po czasie i nie będzie zaśmiecała Planety. Ja wybrałam szczotkę z drewna bukowego marki Geogranics, jest odpowiednio twarda i …ładna! Gdy szczoteczka będzie już zniszczona, odłam jej główkę a rączkę wyrzuć na kompost. Nie martwcie się – na miejsce każdego ściętego drzewa wykorzystywanego do produkcji szczoteczek jest sadzone nowe, a reszta materiału, która pozostała, jest przeznaczana do ogrzewania fabryki. Zalecenia stomatologów dotyczące częstotliwości wymiany szczoteczki do zębów są jednoznaczne – należy zmieniać ją co 3 miesiące. Po tym czasie włosie szczoteczki ulega odkształceniu i zużyciu. Biorąc to pod uwagę, w ciągu roku zużyjesz 4 szczotki. Nie rób niepotrzebnych zakupów i nie powielaj tych samych przedmiotów, jedna domowa i jedna podróżna szczotka są Ci zbędne. Jedna szczotka do zębów mieszcząca się w dacie ważności, to w zupełności wystarczająca inwestycja. Skoro już jesteśmy przy oszczędnościach, to zakręć kran. Jak wcześniej ustaliliśmy, myjąc zęby dwa razy dziennie około 2 minut, odkręcając przy tym kran, woda sobie leci do kanalizacji całe cztery minuty. Przepisu na ilość wypuszczanej wody z baterii nie ma – jedynie lokalne wodociągi mają utrzymywać w sieci stałe ciśnienie zapewniające dopływ wody w każdy punkt sieci – im wyższe jest to ciśnienie tym większy masz przepływ wody z kranu. Natomiast, generalna wartość i obliczeniowy przepływ na dom wielorodzinny to 0,3 l/s, zatem 18 litrów/min – podczas 4 minut mycia zębów z odkręconym kranem, możesz stracić nawet 72 litry wody! O kranach napiszę nieco później w kategorii Eko Mieszkanie.

Obliczono jak dużo wody może wypłynąć w ciągu 1 doby przez niedokręcony kran. Zakładając, że z kranu kapie 1 kropla na sekundę, przez 24 h tracimy około 17 l wody. To około 11 pełnych butelek. Przemnożenie tej liczby przez 30 dni miesiąca tych najbardziej oszczędnych i proekologicznych może naprawdę przerazić.

Co z tym plastikiem?

Mycie zębów to także czynność podczas której zużywamy niezwykłą ilość plastiku, nie zwracając na to uwagi. Niesłusznie. Powiedzmy, że średnio pasta, płyn i nić starczają na miesiąc, po roku mamy 36 zużytych plastikowych opakowań! A to przecież taka krótka czynność i malutki kroczek w stronę ekologii – bzdura! Kolejny raz teoria, że małe kroczki są największymi znajduje potwierdzenie! Świetną alternatywą jest kupowanie tych środków w opakowaniach ze szkła, które można poddać recyclingowi lub z powodzeniem wykorzystać ponownie w gospodarstwie domowym. Hitem ostatnich miesięcy są także tabletki do mycia zębów. Nie tylko opakowanie jest istotne, ale także skład. Wiele popularnych past zawierają sporo chemii i fluoru, który kiedyś, reklamowany jako niezbędny dla nas, tymczasem okrzyknięty został wrogiem tarczycy i …szkliwa. I bądź to mądry. Złoty środek to czytanie etykiet! Im krótsza lista składu, tym lepiej i im więcej nazw ze składu rozpoznajesz, tym najlepiej! Pasty o składzie skomponowanym w oparciu o wyciągi z ziół i naturalne minerały, łagodnie dbające o zęby i dziąsła przy jednoczesnym byciu przyjaznymi dla środowiska coraz częściej są dostępne w różnych kolorach i smakach, nawet owocowych, dla dzieci. Ja wierzę w uzdrawiającą i antybakteryjną moc węgla i od dawna jestem fanką czarnych past do zębów – sprawdź naturalne i mineralne pasty na Bashko.pl.

Ssanie oleju i bambusowe nitkowanie

Nie, nie są to jakieś nowe i wymyślne metody z dalekiego wschodu, tylko alternatywy dla płukania ust chemiczną mieszanką w neonowym kolorze oraz zanitkowywaniu świata. Ssanie oleju jest nie tylko zbawienne dla higieny jamy ustnej, ale także dla jej zdrowia oraz Twoich zatok. Sprawdziłam na sobie, odkąd zaczęłam praktykować tę metodę, żadna infekcja u mnie nie zagościła. Eko tip – wypluwaj olej do śmieci bio, nie do kanalizacji. Obok szczoteczek do zębów, drugim winowajcom zaśmiecania świata podczas higieny jamy ustnej są nitki, szczególnie te wyrzucane do toalety! Spuszczone z wodą, są zbyt małe i najczęściej prześlizgują się przez sita filtrów w oczyszczalniach, trafiając wprost do środowiska! Takie bambusowe, kompostowalne nitki też możesz wyrzucić do odpadów bio. Ja używam ich od ponad roku i z radością stwierdzam, że są niesamowicie wydajne. PS. Opakowanie kupisz raz, następne uzupełniasz sam wkład!

Wszystkie produkty marki Georganics, czyli cały zestaw EKO-ZUCHA dostaniesz na Bashko.pl teraz ze specjalną zniżką – 10% na hasło: panijesien

Marta

 

 


2 komentarze

Gwiazda · 25 lutego 2020 o 21:05

O co cho z tym ssaniem oleju?

    Pani Jesień · 3 marca 2020 o 10:47

    Olej jakby zbiera bakterie w swoje struktury i oczyszcza jamę ustną ale też zatoki i gardło! 😉

Dodaj komentarz

Avatar placeholder

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *