Hej!

Zapraszam Was na wpis <3

Dzisiaj zabieram Was do świata sztuki pięknej, kultury wysokiej, wielkiego talentu i wyobraźni, oto Pan Kalendarz

To nie jest po prostu Kalendarz

Najpierw poczułam jego zapach, taki zapach ,,malowania” z dzieciństwa. Na pewno zadziałała moja wyobraźnia, ponieważ moje dzieciństwo w dużej mierze składało się z rysunku i malarstwa, podobno odziedziczyłam dar po Dziadku, który rysował przepięknie, szczególnie konie. Do tej pory mam te szkice i nasze wspólne lekcje przed oczami. Stąd też kolejne ukłucie w żołądku przy przyjrzeniu się ilustracjom, kresce, najmniejszym detalom, które Agata stworzyła. Wymyśliła, naszkicowała i namalowała 🙂

Kartki mają fakturę bloku technicznego w kolorze ecri a każda ilustracja jest wydrukowana tak, że wygląda jak malowany ręcznie oryginał i jakby od razu wyszło to spod ręki artystki. Z przyjemnością dotyka się tych kart, z jeszcze większą przyjemnością się na nie patrzy. A patrząc uczysz się i bawisz….

A gdyby tak Pan Kalendarz na każdej swej stronie zaprezentował Wam malarskie dzieła sztuki w nieco innej odsłonie…?

Takimi słowami rozpoczyna się Nasza podróż do świata największych dzieł malarskich

Przyznam się, że nie znałam tylko jednego i to mojego urodzinowego, więc ,,praca domowa” odrobiona od razu! A Wy znacie wszystkie? Dajcie znać w komentarzach! Każda karta miesiąca prezentuje inny obraz oraz malarza, razem z datami życia artysty, co stanowi niewątpliwy element edukacyjny. Ale sam obraz, nie jest tym samym, co znamy z historii…  na przykład na słynnym portrecie Van Gogha jest… Pan Lis! Pan Szop inspirował Jana Matejkę a łasiczkę trzyma Pani Zając 🙂

 

Dla wyobraźni nie ma rzeczy niemożliwych

A wyobraźnię od zawsze miałam bardzo wybujałą. Nie byłam też nigdy obojętna na sztukę, zawsze chętnie uczestniczyłam w wycieczkach do muzeów i z pasją oglądałam albumy.Pierwszą moją fascynacją był kubizm i dlatego moim wielkim marzeniem jest odwiedzenie Nowego Jorku. Kolejno zawładnął mną surrealizm. Najpiękniejszym dotąd doświadczeniem związanym ze światowym malarstwem była wizyta w muzeum Salvadora Dali w St. Pete na Florydzie ponad rok temu (poniżej moje ulubione dzieło i pamiątka z wizyty). Fascynująca postać, trójwymiarowość, kolory, wiele teorii na temat ,,co autor miał na myśli”, dzieła niedokończone. Niezwykła podróż wgłąb samego siebie. Taka właśnie powinna być sztuka i taki właśnie jest Pan Kalendarz namalowany przez Agatę Krzyżanowską.

 

Lincoln in Dalivision Salvador Dali (1977) (Z bliska widzisz kobietę, z daleka twarz Lincolna)

Zapraszam Was na rok wypełniony sztuką po brzegi. Odkryjecie na nowo największe dzieła malarskie, poznacie bliżej twórców tych dzieł i mam nadzieję, że polubicie się ze sztuką, jeżeli do tej pory ziewaliście na wystawach i w muzeach a Moulin Rouge to dla Was tylko musical z Evanem McGregorem 😉

Całość jest smaczna, gustowna, powoduje dziecięcy uśmiech na twarzy, ale skłania do dorosłej refleksji, tak samo jak oryginały

Według mnie jest to fantastyczny prezent dla dzieci i młodzieży, którzy wkraczają w etap nauki o sztuce pięknej

Poznać świat malarzy pomagają między innymi Pan Grizli, Pani Polarna, Pani Jeż, Pani Kot i inni. Postaci stają się Naszymi codziennymi przyjaciółmi, towarzyszami, są z nami cały miesiąc, rok. Pozwalają przyswajać często trudną historię twórców. Ja jestem ciekawska i niecierpliwa, więc ponownie przestudiowałam bohatera lutego, Gustava Klimta, którego ikeowa replika ,,Pocałunek” dumnie ozdabia jedną z moich sypialnianych ścian. W ostatnich latach zaczęła panować „moda na Klimta”. W sklepach z pamiątkami znajdziemy wazony, filiżanki, parasole i inne gadżety z motywami obrazów tego malarza zapełniające całe półki.Kolczyki z tym obrazem miałam już chyba w gimnazjum. Jeżeli nie znacie historii tego malarza oraz genezy tego obrazu (zero banału;)), luty jest miesiącem do nadrobienia 🙂

Agata Krzyżanowska ilustruje książki dla dzieci i maluje ilustracje na zamówienie – większość prac, inspiracje możecie odszukać na blogu oraz na Instagramie. Jeżeli macie ochotę, możecie zostać postacią dzieła artystki lub zrobić prezent najbliższym na przykład rodzicom z okazji rocznicy ślubu. Przepiękne dzieło sztuki do wzbogacenia domowych zbiorów. Autorka co roku wydaje autorski Pan Kalendarz i to jest już czwarta edycja. Nie mogę się doczekać kolejnej!

Pan Kalendarz zostaje ze mną w tym roku a kiedy przestanie spełniać funkcję kalendarza, stanie się obrazem. TO jest dzieło sztuki

Aaaa, najważniejsze, sami możecie zostać ilustratorami swojego Kalendarza – na końcu czekają na Was trzy ramki do dyspozycji… kto wie, może przypomnę sobie dawne lekcje rysunku? Wam też życzę pięknej podróży do świata sztuki pięknej, na co dzień. I pamiętajcie, Dla wyobraźni nie ma rzeczy niemożliwych!

Marta.

 

 


0 komentarzy

Dodaj komentarz

Avatar placeholder

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *