Hej!

Zryw ekologiczny nie jest nagły i jednorazowy ale konsekwentny i zaplanowany

A przynajmniej nie powinien być…

Tym, co ekologią interesują się już od wielu lat i stanowczo wprowadzają nowe nawyki i zasady w domu oraz tym, co do tej pory nie zwracali większej uwagi na eko- wieści czy tematy less lub zero waste i cruelty free mam zaszczyt pochwalić się moimi noworocznymi osiągnięciami w tym temacie. Śledząc coraz więcej kont oraz poznając coraz więcej interesujących i świadomych ludzi na Instagramie (i jak to jest jedna z jego dobroczynnych funkcji, to ja jestem za tę najbardziej wdzięczna!), obserwuję co raz to nowe ekologiczne rozwiązania w dziedzinach spożywczych, kosmetycznych, kosmetyków do domu, dla zwierząt czy wyposażeniu wnętrz, zarówno dotyczące składu tychże produktów jak i ich opakowań.

Rurka czy słomka?

Parlament Europejski podjął decyzję w sprawie zakazu plastikowych jednorazówek. Ja już znalazłam piękną alternatywę. Na terenie UE sprzedaż tworzyw sztucznych, głównie jednorazowych naczyń, patyczków higienicznych czy rurek do napojów, będzie nielegalna. Zakaz zacznie obowiązywać w 2021 r. Zdaniem naukowców plastikowe jednorazówki stanowią 70 proc. odpadów morskich. Na liście zakazanych produktów znalazły się też plastikowe torby na zakupy czy pojemniki na fast food’y. Bardzo możliwe, że do 2050 roku w morzach i oceanach będzie więcej plastiku niż ryb. Pomóżmy wodolubnym zwierzętom! 😉

Z torbami się rozprawiłam raz na zawsze, teraz przyszedł czas na rurkę

Jestem wielbicielką piwa i choć to browarnicza hańba, zdarza mi się lubić pić ze słomką i na tę okazję stałam się szczęśliwą posiadaczką gustownej słomki Naturua. W zestawie jest czyścik a opakowanie jest zrobione z bezpiecznego materiału, który to futerał zmieści się nawet do kopertówki. Już nie trzeba wybierać między dobrą zabawą a ekologią! 😀 Europa NIBY odpowiada tylko za niewielką część plastiku zanieczyszczającego nasze oceany. Jednak powinna odgrywać kluczową rolę w znajdowaniu rozwiązań na poziomie globalnym tak, jak to miało miejsce w przeszłości w walce ze zmianami klimatu.

Od razu lżej, wiedząc, że to nie my się bezpośrednio przyczyniamy do śmieciowej zagłady, ale to nie znaczy, że mamy na to machnąć ręką

Szczególnie przy najmniej lubianych czynnościach w domu, które i tak traktujemy po macoszemu. Mowa o myciu naczyń. Oprócz wybraniu odpowiedniego i ekologicznego płynu kuchennego, pozostaje problem zaśmierdziałych i sztucznych gąbek. Kompleksowe badania wykazały, że gąbki używane do zmywania naczyń magazynują w sobie mnóstwo bakterii, które mogą zaszkodzić naszemu zdrowiu. To właśnie bakterie odpowiedzialne są za brzydki zapach używanej ściereczki; z pewnością niejeden raz czuliście wilgotny, nieprzyjemny odór podstarzałej gąbki do naczyń. Rozsądnym rozwiązaniem jest po prostu stosunkowo częste wymienianie gąbki – najlepiej robić to co tydzień. W roku mamy 52 tygodnie co sprawia, że co roku wygenerujemy całkiem sporą ilość odpadów tekstylnych. Idealnym rozwiązaniem jest myjka lniana lub konopna. Sznurek konopny ma właściwości antybakteryjne i antygrzybiczne, więc jest to rozwiązanie ekologiczne i higieniczne. Myjka od Marty z Miło być w domu jest biodegradowalna- po upływie paru miesięcy wyrzuć ją po prostu na kompost. Ale zaskok, co?! Taką samą myjkę używaj w łazience, pod prysznicem – najlepszy masaż i peeling w jednym! PS. Na Instagramie Mydlane Rewolucje znajdziecie konkurs, gdzie możecie je wygrać teraz 🙂

No ale, mieszkając w Polsce, mając zapewnienie, że oprócz smogu nic tak naprawdę Nam ,,nie dolega” trudno jest zachować postawę eko oraz umiar

Biję się w piersi, też mam swoje grzeszki. Dlatego fajnie jest, oprócz tego, że kupujemy na przykład super eko, polski, naturalny, cruelty free oraz less waste i hygge produkt czy kosmetyk jednocześnie fundując sobie hygge i slow life, rzeczywiście i namacalnie przyczyniać się do polepszenia naszego codziennego życia i świata.

WEGE MISJA

Wielu ludzi chciałoby pomagać zwierzętom, ale uważają, że brakuje im czasu, pieniędzy lub możliwości realizacji tego pomysłu. Tymczasem z pomaganiem jest podobnie jak z pielęgnacją – małe nawyki w dłuższej perspektywie mają dużą moc. Wybory, których dokonujemy podczas codziennych zakupów, są ważne. Razem z Zielone Laboratorium możesz zacząć pomagać zwierzętom już teraz. 5% wpływów ze sprzedaży każdego kosmetyku jest przeznaczone na zaspokajanie potrzeb podopiecznych pięciu różnych fundacji. I nie musisz wydawać mnóstwa pieniędzy na słodkie kremy, które będą gnić na półce, sklep ma w asortymencie np. płyn do higieny intymnej.

Codzienne potrzeby, zwykłe zakupy, wszystko może pomóc i przyczynić się do lepszego jutra dla Planety, ludzi, zwierząt! Za jakiś czas kolejne nowe nawyki i małe zmiany 🙂

Kolejny krok u mnie – zmiana środków czyszczących i całkowita eliminacja chloru w trosce o Nas i o Naszego zwierzaka a także pranie! Stay tuned!

 

Marta.

 


0 komentarzy

Dodaj komentarz

Avatar placeholder

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *